Montaż czujnika tlenku węgla

Właściwie zamontowane czujniki gazu (np. tlenku węgla) będą działały lepiej, niż te umieszczone w przypadkowym miejscu. Wiele z nich zostało wyposażonych przez producenta w instrukcję, do której warto się odnieść. Z reguły montaż nie trwa długo, nie jest też czynnością zbyt skomplikowaną. Warto postarać się, by zrobić to właściwie.

Wybór miejsca na czujnik


Zdrowy rozsądek nakazuje, by umieścić czujnik tlenku węgla w tym pomieszczeniu, gdzie istnieje ryzyko emisji tego szkodliwego gazu. Dlatego też najbardziej prawdopodobnym miejscem do montażu urządzenia będą pokoje z różnego rodzaju piecami, grzejnikami. W wielu domach newralgicznym punktem jest łazienka, bo woda do mycia ogrzewana jest starszym typem ogrzewacza, który może emitować czad.

Czujnik jednak nie sprawdzi się, jeśli użytkownik ma słaby słuch, będzie zamykał drzwi do danego pomieszczenia i nawet w sytuacji krytycznej po prostu nie usłyszy alarmu. Niektórzy rekomendują więc połączenie dwóch czy nawet trzech czujników, ewentualnie sprzęt dużo głośniejszy niż te zwykłe.

Wysokość też jest ważna


Przeciętnie montuje się czujniki tlenku węgla albo tuż nad podłogą, albo pod sufitem. Z uwagi na specyfikę tego gazu, nieco lżejszego od powietrza, właściwa wydaje się metoda druga. Warto wybrać pozycję mniej więcej na wprost oczu i będzie to optymalne miejsce.

Czujnik blisko podłogi niekoniecznie ostrzeże z wyprzedzeniem o emisji tlenku węgla. Natomiast montując go bardzo wysoko, można niechcący trafić na miejsce z silnym ruchem powietrza lub jego brakiem i urządzenie również będzie nieefektywne.